W swym poprzednim wpisie wyraziłem swoje stanowisko w kwestii zajmowania się przeszłymi wyborami Radka Wojtaszka. Wyraziłem moje stanowisko co jest jeszcze dozwolone. Nikogo nie obraziłem jak mniemam. Jak dla mnie to zajmujący się wędrówkami w światach równoległych tracą czas ale jak napisałem : "jak ktoś lubi.."
I mogą sobie mniemać i pisać do woli co zresztą robią.
Dlatego nie rozumiem wypowiedzi Pana K.K na blogu J.K.
Wygląda mi na to, że to raczej mnie usiłuje się zamknąć usta.
Nie wiem jak zamierza Pan K.K zweryfikować empirycznie stanowisko Radka.
W jaki sposób można to w ogóle zrobić?
Oczywiście stanowisko Radka jest subiektywne tak jak i jego życie.
Wracam do przekonania a raczej je przypominam: z całą pewnością wiemy tylko to co się wydarzyło . Nie wiemy jak wyglądałaby kariera Radka bez spotkania Anandem. I nie znam narzędzia przy pomocy którego można byłoby to ustalić. Tak na początek.
A to zadęcie w obronie swobody wypowiedzi jest jakieś nieadekwatne do mojego wpisu. Przecież nie postulowałem niczego z sugerowanych mi przez Pana K.K zakazów czy nakazów.
Tym razem to ja pozwolę sobie zaapelować o nie zamykanie mi ust!