poniedziałek, 3 marca 2014

Niełatwa sztuka przygotowania do partii











Z mojej wieloletniej praktyki jako zawodnika i trenera wiem jak trudne zadania stają niekiedy przed przygotowującymi się do partii. Jest tak wiele czynników , zmiennych, że niekiedy  trudno jest rozwikłać tą łamigłówkę. 
Zobaczmy na przykładzie partii z turnieju w Tata Stell .
Partia a raczej wybór wariantu debiutowego wzbudził szereg kontrowersji.
Postaram się przynajmniej niektóre momenty ukazać w świetle tego co mi mówił trener J.K.Dudy - Leszek Ostrowski.










Celowo nie dawałem komentarzy do stadium debiutowego. Wybór tak spokojnego wariantu jak d3 był świadomy i wynikał z analizy stylu gry Anny Muzyczuk oraz aktualnej formy sportowej zarówno Janka jak i przeciwniczki. Można nazywać 5.0-0 kontynuacją bardziej pryncypialną ale niewiele z tego  wynika. Jest tam więcej szans na otwartą grę tylko dla kogo byłoby to wygodniejsze?
W zależności od konkretnych okoliczności wybiera się taką lub inną kontynuację. Najczęściej ocena jest łączona z rezultatem. Tak postępuje nadal wielu komentatorów. Gdyby Janek zagrał 5.0-0 i przegrał to zapewne "spokojne 5.d3 byłoby lepsze".
Janek uzyskał niewielką przewagę, choć trudno przypuszczać aby była ona możliwa do realizacji.
Jak jednak uzyskać przewagę większą od tej przeciwko Annie Muzyczuk?
Dodam jeszcze, że Janek grywał zarówno 5.d3 jak i 5.0-0.

Bardzo ważnym czynnikiem przy ocenie przygotowania jest bezpośrednia obecność trenera na zawodach. Wprawdzie współczesne "cuda" komunikacji pozwalają zarówno słyszeć jak i widzieć rozmówcę ale tylko w czasie rozmowy. Codzienna obecność, obserwacja podopiecznego, jego nastrojów jest niezbędna przy wyborze takiej a nie innej strategii. I tego bezpośredniego kontaktu nic nie może zastąpić. Leszek Ostrowski był tam ze swym podopiecznym i uważam, że można a nawet trzeba mieć zaufanie do ich wspólnej pracy bo wyniki Janka wskazują, że idzie w dobrą stronę. Należy także brać pod uwagę, że wybór strategii może być błędny ale nie sądzę aby to miało miejsce w tym przypadku.




4 komentarze:

  1. świetny wpis.,zwrócenie uwagi na rolę komentarzy.typu : "nie wolno TAK grać........no chyba że rezultat będzie inny-to wtedy można".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo silny mechanizm . Nawyk oceniania i zwracania innym uwagi prowadzący często do zwykłego wymądrzania się.

      Usuń
  2. Znakomite uwagi ! Wyraźnie teraz widać jakimi amatorami są JK i jego klony z blogu impotentów szachowych. Taki poziom trzymać, Panie Waldemarze !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W opowiadaniach odeskich Izaak Babel przedstawiając taką postać jak Benia Krzyk mówił o nim , że "mówi on mało ale ze smakiem". To chciałbym osiągnąć we wpisach. Nie mam czasu ani ochoty na bezpłodne "polemiki" . Pisze się wprawdzie szybko ale nic z tego nie wynika bo nic wyniknąć nie może.

      Usuń