poniedziałek, 23 grudnia 2013

Tytułem wyjaśnienia.




Ze zdumieniem jednak przeczytałem komentarz Jerzego Konikowskiego odnoszący się do mojej wypowiedzi. Rozwinę wątki, które poruszył .
Po Budwie nie zostałem wyrzucony z "Akademii"  . Widać mnie zresztą na zdjęciach zamieszczonych na blogu Jerzego i jak zwykle kąśliwie skomentowanych przez jego Anonimów.
Zdjęciach z ME i sesji "Akademii".
Skład trenerski na tą sesję, która odbyła się po ME w Budwie można było sprawdzić w internecie na stronie Akademii.
Dalej są wymysły co do powtórnego wkupienia się w łaski PZSzach.
Do Emiratów pojechali trenerzy wraz z wychowankami. Nie ma to nic wspólnego z moją pozycją w "Akademii". 
Po prostu nie ma w składzie moich wychowanków .Są to kłamstwa tudzież wymysły. I po co to?
Wielokrotnie sugerowałeś Jurku , jak i Twoi Anonimowie, że niczego nie umiem i jako "leśny dziadek" ( Anonimowie) jestem trzymany w "Akademii" z powodu chwalenia czy też wielbienia PZSzach ( To Twoje sugestie).
Czyżby to nie jest obraźliwe?
Czyżbym nie miał żadnych osiągnięć?

Co do samych ME i "skandalicznych" tam moich zachowań to byłby dobry powód do spotkania w innym miejscu i wyjaśnienia w inny sposób jak to ujmujesz.
Jesteś Jurku przewrażliwiony na swoim punkcie, swego wizerunku. Nie widzisz, że opluwając mnie na swym blogu i zezwalając na to innym naruszasz moje dobra osobiste? Naprawdę tego nie widzisz?
Czy interesuje Cię tylko to co Ciebie obraża?
Przecież ani Ciebie ani żadnego  z  piszących nie było w Budwie i nie wiecie niczego tylko z relacji innych. I tylko wymysły i obraźliwe ujadanie Anonimów.
Rozumiem, że można kogoś nie lubić. Jednak trzeba się jakoś zachować. To nie jet pierwszy przypadek, gdy niczego nie badając rozdajesz kopniaki.
Czy wiesz coś na temat stanu zdrowia Pawła Teclafa?
Ja niczego nie napiszę na ten temat ze zrozumiałych powodów ale bez tej wiedzy niczego na temat mojej opieki nad Pawłem na ME nie można powiedzieć. A przecież tak łatwo zrobiono ze mnie pośmiewisko na Twoim blogu.
Przypomnę też przypadek, gdy Krzysio Szczurek został rzekomo dopuszczony do sesji Akademii aby jakoś uspokoić Panią Szczurek.
Okazało się to kłamstwem. Należało zbadać skład sesji a można to zrobić wchodząc na wspomnianą przeze mnie stronę. Nawet nie przeprosiłeś Pani Szczurek za obraźliwe słowa . Wyjaśnienie, że winien jest PZSzach zamiast przyznanie się do błędu jest tanim chwytem.
Ja na szczęście inaczej się odnoszę do "rewelacji" zamieszczanych na Twoim blogu , szczególnie na temat Akademii czy Dworeckiego.
Przypomnę, że krytykowałeś kierownictwo Akademii za posługiwanie się i zalecanie książek Dworeckiego.
Uznałeś, że tak się dziś nie pracuje nad szachami. To są Twoje słowa!
Wielokrotnie też sugerowałeś, że należy uczyć debiutów w "Akademii" i krytykowałeś kierownictwo jak i trenerów, że tego nie robią. 
Wystarczyło się zastanowić jak to zrobić. Wykazałem ,że jest to niemożliwe na swoim blogu ale przecież można to było wyliczyć.

Jeśli zaś chodzi o moje główne "kłamstwo" to proponuję odświeżenie pamięci w postaci polemicznego artykułu . I przeczytanie raz jeszcze artykułu w "Panoramie".
Co jest tam sugerowane?

http://szachowavistula.pl/felietony/index.php?action=artikel&cat=7&id=75&artlang=pl&highlight=szachy

Jedynie datę podałem niedokładnie. Artykuł ukazał się w roku 1999.

Jeśli czujesz się obrażony to mogę tylko przeprosić i wybaczyć to co o mnie napisałeś.
Życzę Ci abyś nauczył się przepraszać i wybaczać!

Z wyrazami szacunku!
Waldemar Świć




4 komentarze:

  1. Jerzy Konikowski to znany szachowy frustrat. Nic nie osiągnął jako zawodnik i nic nie osiągnął jako trener. Dziwię się, że pan w ogóle wchodzi w polemikę z takim człowiekiem. Lepiej skoncentrować się na pracy szkoleniowej, Pan ma przecież tyle sukcesów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Po co ta (przedświąteczna) spowiedź? W czym to Panu może pomóc? Przecież wszyscy Pana, Panie Waldku, znają na wylot. Nikomu Pana wywody nie są potrzebne. Niestety, Panie Waldku, doigrał się Pan. Może Pan sobie wypisywać, co się Panu podoba, a i tak to - jaki jest koń - każdy widzi! Więc, niech już Pan, Panie Waldku wreszcie zamilknie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki styl najbardziej lubię tuż po chamskich odzywkach! O czym tu jest tak mnie znający na wylot Anonimie? Może rozwiniesz wypowiedź... Czego się doigrałem? Jakie to straszliwe prawdy stoją za tym wpisem, chociaż niby każdy to wie. Ciekawe bo ja nie wiem za bardzo. Tak tedy Anonimie albo sam zamilcz albo pod własnym nazwiskiem wyrzuć z siebie te prawdy tak wiadome każdemu.

      Usuń
  3. Wielce szanowny! Jurek ma swoje wady, niestety liczne ale przecież zrobił wiele dla polskich szachów, szczególnie gdy był w Polsce. Ma także swoje osiągnięcia jako trener. Może jako zawodnik nie osiągnął wiele ale na polu literatury szachowej należy mu pogratulować pracowitości i wytrwałości. W sumie to racja, że lepiej się skoncentrować na swojej pracy trenerskiej ale jestem żywą istota ludzką i nie lubię być opluwany.

    OdpowiedzUsuń