Opowiadaj garibaldczyku terenów zielonych rozpościelonych
sławnych i spławnych łąk i pól
mlekodajnych pastwisk dla owiec a koni a krów
balsamicznych plastrów dla zharatanych stóp
rozgorączkowanych ust
zanim - niech nas przed tym broni ręka wiosła
co błękitny ocean firmamentu wzniosła -
wszystko stanie dęba: ostatniego fiknąć kozła,
opowiadaj...
W każdym razie jest, jak sądzę po oprawie oczu, sam aktualnie nam panujący mistrz świata, Magnus Carlsen! No i ten wyraźnie wyłaniający się i dziś już charakterystyczny zadatek na magnusowski nos! Pozdrawiam, D.
A ja myślałem początkowo, że może autor tego bloga ;) Ale doszedłem do wniosku że to niemożliwe bo wtedy zdjęcie nie byłoby zapewne kolorowe. A przynajmniej nie w takich żywych odcieniach... :]
W każdym razie nie jest to Kamil Dragun!
OdpowiedzUsuńW każdym razie jest, jak sądzę po oprawie oczu, sam aktualnie nam panujący mistrz świata, Magnus Carlsen! No i ten wyraźnie wyłaniający się i dziś już charakterystyczny zadatek na magnusowski nos! Pozdrawiam, D.
OdpowiedzUsuńZgadza się! Właściwie tylko po oprawie oczu i nosie można to poznać ale zadanie nie było łatwe.
UsuńA ja myślałem początkowo, że może autor tego bloga ;) Ale doszedłem do wniosku że to niemożliwe bo wtedy zdjęcie nie byłoby zapewne kolorowe. A przynajmniej nie w takich żywych odcieniach... :]
OdpowiedzUsuńNo aż taki stary to chyba nie jestem? A może...
UsuńCoż, to zabrzmi jak oksymoron, ale kilkadziesiąt lat temu kolorowe zdjęcia były bardziej monochromatyczne...
OdpowiedzUsuńNa co mi tu przyszło...
OdpowiedzUsuń