środa, 5 czerwca 2013

Kiedy byłem małym chłopcem hej!





Jeśli dobrze pamiętam to były to moje pierwsze Mistrzostwa "Anilany" Łódź.
Byłem początkującym szachistą , przynajmniej jeśli chodzi o oficjalne rozgrywki.
Miałem wprawdzie na koncie występy w lidze łódzkiej ale niewielkie doświadczenie.
Moim partnerem był starszy, spokojny Pan Jan posiadający chyba I kategorię. 
Jak zwykle w tamtych czasach przystąpiłem do gry targany emocjami. Zwyczajnie bałem się
bardziej utytułowanych zawodników. 
Partia miała bardzo ciekawy, jak dla mnie emocjonujący przebieg i... nieoczekiwane zakończenie.









Byłem bardzo rozżalony takim zakończeniem ale Pan Jan dobił mnie zupełnie stwierdzając: "Ładnie się broniłeś" Zapamiętałem tą lekcję na długo. Nasuwają się wnioski: 
1) Nie należy tracić koncentracji dopóki trwa partia.
2) Niezależnie od uzyskanej przewagi należy brać pod uwagę groźby przeciwnika. 
3) Czas jest elementem gry i trzeba nim rozsądnie dysponować. 
4) Pełniejszy obraz jeśli chodzi o ocenę pozycji przez obu grających mamy dopiero, gdy przemówi przeciwnik...
5) Widzimy jak względna może być skala ocen poszczególnych graczy jeśli chodzi o tak delikatną materię jak ocena pozycji.




2 komentarze: