O wadach i słabościach szachowych
silników oraz niebezpieczeństwie, jakie za sobą niesie ślepa wiara człowieka
tylko i wyłącznie w potężną moc obliczeniową maszyny niech świadczy partia, którą rozegrałem podczas turnieju korespondencyjnego w 2010 roku. Cała partia
wraz z moimi komentarzami była opublikowana w lutowym, 2011 roku numerze
"Magazyn Szachista", na stronie pt. "ciekawa partia". Dla
lepszego wyrazu i podkreślenia tematu zmieniłem część komentarzy, bądź też
dopisałem całkowicie nowe. Zatem
serdecznie zapraszam do szachownicy w celu, mam nadzieję przestudiowania w
domowym zaciszu pouczającej lektury.
Zanim jednak rozpoczniecie lekturę przedstawię się. Nazywam się Dariusz
Chromiński, lat mam 49 i mieszkam w Łodzi. Jestem szachistą-amatorem i zarazem
wielkim miłośnikiem królewskiej gry wraz z jej długą i piękną historią oraz
tym, co najpiękniejsze, czyli klasyką w wykonaniu starych i częstokroć zapomnianych
mistrzów.
Korespondencja nadesłana przez Dariusza Chromińskiego
Korespondencja nadesłana przez Dariusza Chromińskiego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz