Dla początkującego szachisty naturalnym jest branie materiału właściwie nie licząc się z niczym. Nie ma w tym niczego dziwnego, gdyż na początku drogi szachista dowiaduje się przede wszystkim o wartości bierek.
Jednak "syndrom pelikana" ( łykać wszystko) może pojawić się nawet u doświadczonych szachistów.
Wprawdzie poniższa partia została rozegrana dość dawno ale jednak przez wybitnych jak na tamte czasy szachistów, Aż dziw bierze, że taki gracz jak Staunton nagle obudził w sobie pelikana.
Wygląda na to, że wszyscy mamy w sobie coś z pelikana i nie znamy dnia ani godziny...